MaryjaWładze Ukrainy wydały drugie pozwolenie na ekshumację szczątków Polaków pochowanych na terenie tego kraju. Informację o tym podało w środę ukraińskie Ministerstwo Kultury i Komunikacji Strategicznej, a później potwierdził ją polski resort kultury.

Chodzi o zgodę na prac poszukiwawcze na terenie dawnej wsi Zboiska, która dziś leży w granicach Lwowa. Są tam pochowani polscy żołnierze, polegli w obronie Lwowa w 1939 roku. Wniosek o ekshumacje został złożony przez IPN. Prace poszukiwawcze będą prowadzone przez stronę polską, we współpracy z Ukrainą.

Były wiceminister kultury, poseł PiS, Jarosław Sellin, powiedział, że zgoda na kolejną ekshumację na Ukrainie, to krok w dobrym kierunku.

– Każda taka informacja oczywiście cieszy, tylko że skala wniosków, które składaliśmy jako Ministerstwo Kultury i IPN już od wielu lat jest dużo większa. Tych wniosków, że chcemy poszukiwać, ekshumować i godnie pochować jest co najmniej kilkadziesiąt. Ale zawsze taka decyzja oczywiście cieszy, że w kolejnej miejscowości takie badania będą mogły się odbyć i że krewni, którzy tam zostali zamordowani, będą mogli za jakiś czas doczekać się godnego pochówku. To jest krok w dobrą stronę i mam nadzieję, że państwo ukraińskie taki krok będzie w dobrą stronę kontynuować – zaznaczył poseł Jarosław Sellin.

Wcześniejsze pozwolenie Ukrainy na prace poszukiwawcze i ekshumacje dotyczyło wsi Puźniki w obecnym obwodzie tarnopolskim. Wydobyto tam szczątki co najmniej 42 osób – kobiet, mężczyzn i dzieci. Prace zakończyły się 10 maja.

interiaJarosław Sellin, były wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego zaapelował do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i Prokuratury Krajowej o "zakończenie stosowania represji" wobec brata polityka. Sąd Apelacyjny w Szczecinie przedłużył mężczyźnie areszt tymczasowy. Sprawę Ryszarda Sellina opisywaliśmy w Interii.

Były wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin wydał w środę oświadczenie, w którym odniósł się do przedłużonego aresztu swojego bata. Napisał w nim, że jest głęboko przekonany o niewinności swojego brata i uważa, że niezawisły sąd oczyści go z wszelkich zarzutów.

- Aby jednak Ryszard mógł szukać sprawiedliwości przed sądem, konieczne jest zakończenie przez prokuraturę śledztwa, które w mojej opinii trwa zbyt długo, a już na pewno w jego toku w rażący sposób nadużywa się instytucji tymczasowego aresztowania - podkreślił Sellin.

- Z informacji pochodzących od obrońcy mojego brata wynika, że pomimo stosowania wobec niego wielokrotnie przedłużanego aresztu nie są z nim przeprowadzane praktycznie żadne czynności procesowe - dodał.

Przedłużenie aresztu
Sąd Apelacyjny w Szczecinie uwzględnił kilka dni temu wniosek prokuratora i przedłużył stosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego Ryszarda S. do 13 września br. - przekazał Polskiej Agencji Prasowej rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Szczecinie sędzia Robert Bury.

- Przyjęto, zgodnie z wnioskiem prokuratora, że w dalszym ciągu istnieją podstawy stosowania tymczasowego aresztowania oraz zachodzi konieczność przeprowadzenia szeregu czynności procesowych, niemożliwych na wcześniejszym etapie postępowania przygotowawczego - dodał.
Sprawę aresztu Ryszarda Sellina opisywaliśmy w Interii

wpolityceByły wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin wydał oświadczenie, w którym zaapelował do Adama Bodnara o zakończenie stosowania represji wobec jego brata Ryszarda. Sąd Apelacyjny w Szczecinie przedłużył mu areszt tymczasowy do września br. Okazuje się, że nie są prowadzone z jego udziałem żadne czynności. „Ryszard w areszcie schudł 20 kilogramów, choruje na cukrzycę wymagającą specjalistycznej opieki” - czytamy w oświadczeniu Sellina. „Aby jednak Ryszard mógł szukać sprawiedliwości przed sądem, konieczne jest zakończenie przez prokuraturę śledztwa, które w mojej opinii trwa zbyt długo” - podkreślił w oświadczeniu polityk PiS. Nie jest to pierwszy przypadek, gdy pod rządami Donalda Tuska wobec osób powiązanych z poprzednią władzą stosuje się długie areszty. Tak było m.in. w przypadku ks. Michała Olszewskiego oraz urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości i KPRM.

Przedłużenie aresztu dla Ryszarda S.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie uwzględnił wniosek prokuratora i przedłużył stosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego Ryszarda S. do 13 września br. — przekazał PAP rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Szczecinie sędzia Robert Bury.

Przyjęto, zgodnie z wnioskiem prokuratora, że w dalszym ciągu istnieją podstawy stosowania tymczasowego aresztowania oraz zachodzi konieczność przeprowadzenia szeregu czynności procesowych, niemożliwych na wcześniejszym etapie postępowania przygotowawczego — dodał.

Jak podkreślił, postanowienie w przedmiocie przedłużenia tymczasowego aresztowania nie przesądza sprawstwa i winy, co może nastąpić dopiero w wyroku, a formułowane jest w kategoriach wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia czynu.

Oświadczenie Jarosława Sellina
Były wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin wydał w środę oświadczenie, w którym odniósł się do przedłużonego aresztu. Napisał w nim, że jest głęboko przekonany o niewinności swojego brata i uważa, że niezawisły sąd oczyści go z wszelkich zarzutów.

Brat przebywa w areszcie od 20 czerwca ubiegłego roku, a więc już blisko rok (!), przy czym wobec wspomnianej decyzji sądu okres ten może obecnie ulec przedłużeniu do 15 miesięcy (!). Przez cały ten czas nie mam z Nim żadnego kontaktu, nie znam też szczegółów dotyczącej Go sprawy, niemniej jednak z oficjalnych komunikatów prokuratury wynika, że jest On podejrzany o przyjmowanie obietnic korzyści majątkowych z tytułu pośrednictwa w kontaktach między innymi ze mną, a więc byłym wiceministrem kultury i dziedzictwa narodowego i generalnym konserwatorem zabytków. Ze swej strony jestem głęboko przekonany o niewinności mojego brata i uważam, że niezawisły sąd oczyści Go z wszelkich zarzutów. Aby jednak Ryszard mógł szukać sprawiedliwości przed sądem, konieczne jest zakończenie przez prokuraturę śledztwa, które w mojej opinii trwa zbyt długo, a już na pewno w jego toku w rażący sposób nadużywa się instytucji tymczasowego aresztowania. — podkreślił Sellin.

Z informacji pochodzących od obrońcy mojego brata wynika, że pomimo stosowania wobec niego wielokrotnie przedłużanego aresztu nie są z nim przeprowadzane praktycznie żadne czynności procesowe — dodał.

Przekazał też, że obrońca Ryszarda S. wnosi o uchylenie aresztu i zastosowanie wobec niego wolnościowych środków zapobiegawczych.

Z informacji pochodzących od obrońcy mojego brata wynika, że pomimo stosowania wobec Niego wielokrotnie przedłużanego aresztu nie są z Nim przeprowadzane praktycznie żadne czynności procesowe. Od wielu miesięcy obrońca mojego brata wnosi o uchylenie aresztu i zastosowanie wobec Niego wolnościowych środków zapobiegawczych, niestety prokuratura ignoruje te prośby z niezrozumiałych z punktu widzenia procesowego powodów. Wszystkie te okoliczności prowadzą do smutnej konstatacji, że z uwagi na sposób stosowania wobec mojego brata izolacyjnego środka zapobiegawczego nosi on znamiona wielokrotnie potępianego w debacie publicznej „aresztu wydobywczego”. Takie też były sugestie artykułów prasowych, które ukazały się w ubiegłym tygodniu w mediach. W dodatku w artykułach tych znaleźć można tezy, że zarzuty prokuratury wobec mojego brata są „niejasne”. — napisał w oświadczeniu Sellin.

Zaapelował jednocześnie do Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego i władz Prokuratury Krajowej o zakończenie stosowania wobec jego brata represji. Zwrócił się także do Rzecznika Praw Obywatelskich i organizacji zajmujących się problematyką nadużywania aresztu tymczasowego jako środka zapobiegawczego o pomoc i podjęcie wszelkich działań mających na celu „wpłynięcie na prokuraturę, aby ta zmieniła swoje stanowisko i zaprzestała oczywistego już nadużywania aresztu wobec brata”.

Abstrahując od kwestii systemowych mój apel o uwolnienie brata motywowany jest także względami humanitarnymi. Ryszard w areszcie schudł 20 kilogramów, choruje na cukrzycę wymagającą specjalistycznej opieki, a z powodu zaledwie jednogodzinnego dziennie dostępu do światła słonecznego poważnie zepsuł mu się wzrok. Rodzina: żona, trzech synów, mój starszy brat i ja jesteśmy i z tego powodu bardzo zaniepokojeni— czytamy w oświadczeniu.

Czego dotyczy sprawa?
W czerwcu ub.r. na polecenie prokuratora Zachodniopomorskiego pionu PZ Prokuratury Krajowej w Szczecinie funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali siedem osób w śledztwie dotyczącym powoływania się na wpływy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Generalnego Konserwatora zabytków oraz innych przestępstw o charakterze korupcyjnym.

Prokurator przedstawił zatrzymanym osobom zarzuty powoływania się na wpływy, płatnej protekcji biernej, a także przyjęcia obietnicy korzyści majątkowej oraz przyjęcia korzyści majątkowej.

Z ustaleń śledztwa wynika, że Ryszard S. w zamian za otrzymywane obietnice korzyści majątkowych i uzyskane korzyści w postaci nieodpłatnych noclegów w hotelu, pośredniczył w bezprawnym wywieraniu wpływu na decyzje i działania Sekretarza Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Generalnego Konserwatora Zabytków, których przedmiotem była planowana inwestycja w Międzyzdrojach — podawała wówczas prokuratura.

Ponadto działając wspólnie i w porozumieniu z Maciejem K. przyjął obietnicę korzyści majątkowej w zamian za pomoc w uzyskaniu z MKiDN dotacji celowej w ramach Programu Ochrona Zabytków 2023 — dodano wówczas w komunikacie prokuratury

Bodnar o areszcie
Czy minister sprawiedliwości Adam Bodnar odpowie na apel Jarosława Sellina? Przypomnijmy, że w 2016 roku, gdy Bodnar był jeszcze Rzecznikiem Praw Obywatelskich, skierował on do Trybunału Konstytucyjnego skargę na brak określenia maksymalnego czasu tymczasowego aresztowania. Bodnar przekonywał wtedy, że brak takiej regulacji jest niezgodny z konstytucją oraz europejską Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.

Z kolei w 2024 r. resort sprawiedliwości poinformował, że pracuje nad zmianami m.in. w zakresie stosowania tymczasowego aresztowania. Jak zapowiedział minister przesłanka surowej kary nie będzie mogła być jedyną jego podstawą, prokuratura będzie musiała wykazać obawę ucieczki albo mataczenia. Okres aresztowania ma zostać skrócony do jednego miesiąca a maksymalny ma nie przekraczać 2-3 lat.

Adam Bodnar, jako minister sprawiedliwości powinien wszystkich traktować jednakowo. Czy tak rzeczywiście będzie?

interiaRyszard przebywa w areszcie tymczasowym od blisko roku - dokładnie 343 dni. Czas mija, a jego sytuacja pozostaje w zawieszeniu. Postawiono mu zarzuty korupcji i powoływania się na wpływy, ale śledczy wciąż nie przygotowali aktu oskarżenia. Prokuratura Krajowa od kilku miesięcy nie przesłuchała kluczowego świadka w tej sprawie. Co więcej, jeden z sędziów decydujących o przedłużeniu aresztu sam określił zarzuty jako "niejasne".

Ryszard przebywa w areszcie śledczym od blisko roku

Przy ulicy Ludowej w Międzyzdrojach, zaledwie kilkanaście metrów od morza, przez lata działał bar Arka. Był to parterowy pawilon z dużymi oknami, sąsiadujący z dwukondygnacyjnym, niewielkim budynkiem. Na tych działkach trzech inwestorów planowało wybudować siedmiopiętrowy hotel.

W lutym 2023 r. inwestycja warta miliony złotych napotkała przeszkodę: wojewódzki konserwator zabytków odmówił uzgodnienia projektu. Szansą na rozpoczęcie budowy, było odwołanie się do generalnego konserwatora zabytków. Aby jednak mieć pewność pozytywnego rozstrzygnięcia, inwestorzy spotykają się z Ryszardem, który ma znajomości w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Mężczyzna miał, jak stwierdzą później śledczy, wzbudzić w nich przekonanie, że jest w stanie "załatwić sprawę". W zamian za swoje "usługi" miał trzykrotnie bezpłatnie korzystać z jednego z hoteli w Międzyzdrojach, odbywając tam krótkie wizyty z żoną. Ze strony inwestorów padła też obietnica sfinansowania remontu domu Ryszarda, ten jednak nigdy pieniędzy nie otrzymał. W lipcu 2023 r. Ryszard informuje inwestorów, że pozytywna decyzja zostanie wydana, ale dopiero w kolejnym roku. Tutaj ich kontakt się urywa.

Mniej więcej w tym samym czasie Ryszard wraz z Maciejem K. przekonują proboszcza jednej z parafii w diecezji kaliskiej, że są w stanie załatwić dotację na remont jednej ze ścian kościoła.

Maciej K. prowadzi przedsiębiorstwo, które w razie uzyskania dotacji miałoby przeprowadzić remont. Chodzi o 750 tys. zł z Programu Ochrony Zabytków z 2023 r. Duchowny przyzna potem, że w swoich opowieściach byli bardzo przekonujący w tym, że mają dojścia do ministerstwa. Do żadnych konkretów jednak nie doszło.

Zatrzymanie
W czerwcu 2024 r. Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymuje Ryszarda, a wraz z nim sześć innych osób. Wśród nich jest troje inwestorów, którzy chcieli budować hotel w Międzyzdrojach oraz Maciej K. Ryszard zostaje oskarżony o płatną protekcję. Wobec czworga zatrzymanych osób prokuratura wysyła do sądu wniosek o tymczasowy areszt. Do aresztu na trzy miesiące trafia tylko Ryszard.

Między czerwcem a sierpniem 2024 r. prokuratura zabezpiecza m.in. ministerialną dokumentację oraz prywatną korespondencję. Jednak nie decyduje się na przesłuchanie kluczowej dla tej opowieści postaci - generalnego konserwatora zabytków. Nie pyta go, czy Ryszard rzeczywiście wywierał na niego naciski, czy rzeczywiście próbował zdobyć potrzebne do budowy hotelu dokumenty. Dlaczego tak się dzieje? Nie wiadomo.

Tymczasem w sierpniu 2024 r., tuż przed zakończeniem tymczasowego aresztu, Ryszard słyszy kolejne zarzuty. Tym razem, jak twierdzą śledczy, chodzi o pomoc warszawskiemu mecenasowi w załatwieniu potrzebnych dokumentów w ministerstwie kultury.

Ostatecznie we wrześniu 2024 r. sąd przedłuża Ryszardowi areszt o kolejne trzy miesiące, a w styczniu Sąd Rejonowy w Szczecinie ponownie wydłuża ten okres o trzy miesiące.

Upomnienie
Od tej decyzji adwokat Ryszarda składa zażalenie. Sprawa trafia na biurko sędziego Macieja Strączyńskiego. To były prezes Sądu Okręgowego w Szczecinie, który przez wiele lat zasiadał w zarządzie Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Jeden z najbardziej znanych sędziów w Polsce miał wiele zastrzeżeń do działań prokuratury.

Wylicza: zarzuty są sformułowane w sposób niejasny, w aktach sprawy powinien znajdować się materiał dowodowy, a nie wydruki "wszystkiego, co wpadło prokuratorowi w rękę". Stwierdza, że takie działanie powoduje, że zarówno sąd jak i obrońca mają problem z uchwyceniem tego, co jest istotne w sprawie. I ostrzega prokuratora, że zbliża się on do granicy, poza którą dalsze utrzymywanie aresztów wymagałoby naprawdę porządnej argumentacji.

Ostatecznie sędzia Strączyński utrzymuje w mocy decyzję sądu pierwszej instancji o przedłużeniu aresztu. Powód? Prokuratura chce przeprowadzić szereg czynności z Ryszardem. Sędzia zauważa jednak, że te już dawno powinny być zrobione. I dodaje, że zebrany materiał dowodowy uprawdopodabnia to, że Ryszard mógł złamać prawo. Ważnymi dowodami w tej sprawie, zdaniem prokuratury, są zabezpieczone dokumenty i podsłuchy telefoniczne.

Kilka tygodniu później sędzia Strączyński uległ poważnemu wypadkowi podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych.

Kolejny areszt. Kluczowy świadek nie został przesłuchany
Choć Ryszard spędza w areszcie kolejne miesiące, to prokuratura nadal nie przesłuchuje kluczowego świadka, głównego konserwatora. Zamiast tego stawia kolejny zarzut. Tym razem Ryszard miał się powoływać na wpływy w Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad. Prokurator wystąpił o przedłużenie aresztu o kolejne trzy miesiące.

Tym razem o losie Ryszarda decyduje Sąd Rejonowy w Szczecinie. Sędzia uznaje, że na wykonanie wszystkich czynności prokuraturze wystarczą dwa miesiące, co z kolei - jak argumentuje sąd - ma pozwolić na przygotowanie aktu oskarżenia i skierowania go do sądu.

I dodaje, że jeżeli dwa miesiące nie pozwolą na przeprowadzenie wszystkich czynności, to prokurator po ich upływie powinien rozważyć zastosowanie innych środków niż areszt tymczasowy. Tak się jednak nie dzieje.

W ostatni piątek (30 maja 2025 roku - przyp. red.) sąd ponownie przedłużył termin, tym razem o miesiąc. Uznając, że wciąż nie przesłuchano kluczowego świadka. Prokuratura, a za nią sąd, uważa, że dopóki nie zostaną przeprowadzone czynności, istnieje obawa matactwa.

Co ciekawe, wniosek o przesłuchanie złożył obrońca Ryszarda, ale prokuratura na razie się do niego nie przychyliła.

Świadkiem, o którego do tej pory nie zapytano w sprawie, jest Jarosław Sellin, znany polityk PiS, były wiceminister kultury i generalny konserwator w czasach, kiedy powoływać miał się na niego oskarżony mężczyzna. Ryszard jest jego bratem.

"Jestem przekonany o jego uczciwości, o tym, że cała sprawa jest nieporozumieniem. Modlę się za niego i jego rodzinę. To trudny dla nich, ale i dla mnie, czas" - pisał po zatrzymaniu brata polityk. Teraz sprawy nie komentuje, ze względu na dobro śledztwa.

Problem z tymczasowym aresztowaniem
W tej historii nie zamierzamy rozstrzygać o winie Ryszarda. Kwestia jego ewentualnej odpowiedzialności karnej pozostaje w gestii sądu i to sąd zdecyduje o jego winie lub niewinności. Stawiamy jednak pytanie o zasadność tak długiego aresztu.

Rzecznik Praw Obywatelskich oraz prawnicy od lat wzywają do ograniczenia nadmiernego stosowania tymczasowego aresztowania w Polsce. Pomimo orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego polskie przepisy wciąż nie precyzują jasno przesłanek przedłużania tymczasowego aresztowania.

Raport Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka pt. "Tymczasowe aresztowanie - (nie)tymczasowy problem. Analiza aktualnej praktyki stosowania tymczasowego aresztowania" oraz analizy Biura RPO wskazują, że przewlekłość stosowania aresztu tymczasowego pozostaje problemem systemowym. Potwierdza to fakt, że osoby aresztowane stanowią ponad 10 proc. wszystkich osadzonych.

Z danych Prokuratury Krajowej wynika, że w 2022 roku sądy rozpatrzyły 22 882 wnioski o tymczasowe aresztowanie, z czego 19 901 zostało uwzględnionych. Pomimo znacznego wzrostu liczby wniosków sędziowie nadal akceptują statystycznie ponad 90 proc. z nich. Helsińska Fundacja Praw Człowieka podkreśla, że argumenty prokuratorów są często przyjmowane bezkrytycznie, a uzasadnienia zastosowania aresztu stanowią niejasne parafrazy przepisów prawnych.

Co dalej?
O tym, czy Ryszard zostanie w areszcie, sąd zdecyduje kolejny raz w połowie czerwca. Prokuratura Krajowa do tej pory nie sporządziła aktu oskarżenia przeciwko mężczyźnie.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search