TVN24Współpraca polskich filmowców z hollywoodzkimi i powstanie kilku nowych ekranizacji inspirowanych polską historią było jednym z tematów rozmowy z Jarosławem Sellinem w "Jeden na jeden". Wiceminister kultury odpowiedział na pytanie Reportera 24 dotyczące tych planów.
"Swego czasu Ministerstwo Kultury zapowiadało, że będzie się starało we współpracy z reżyserami z Hollywood nakręcić film o jakimś wycinku historii Polski. Chciałem zapytać, czy w ogóle podjęto takie kroki, a jeśli tak, to na jakim etapie obecnie ta sprawa?" - zapytał Kamil.

Zobacz nagranie programu

MaryjaPoważny kandydat na prezydenta Warszawy powinien mieć bardziej kompetentną wiedzę, a nie tak elementarnie mylić się ws. reprywatyzacji. Tak do wypowiedzi w TVP Info Rafała Trzaskowskiego z Platformy Obywatelskiej odniósł się wiceminister kultury Jarosław Sellin.

Kandydat Platformy na prezydenta stolicy odciął się od rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz i przedstawił sprzeczne dane ws. reprywatyzacji. Porównywał skalę decyzji reprywatyzacyjnych za rządów Gronkiewicz-Waltz i Lecha Kaczyńskiego.

Jak mówił, chce odbudować zaufanie do warszawskiego Ratusza. Mimo, że był szefem kampanii wyborczej Hanny Gronkiewicz-Waltz, nazwał to epizodem i zasłaniał się późniejszym pobytem w Brukseli. Nie zajmowałem się reprywatyzacją – wskazał.

Wiceminister kultury Jarosław Sellin jest zdziwiony poziomem wiedzy Rafała Trzaskowskiego na temat reprywatyzacji w Warszawie.

– Jak patrzymy na poszczególne lata, to jest dziesięć razy więcej w czasach Hanny Gronkiewicz-Waltz w konkretnym roku niż przedtem, więc dobrze by było, żeby – jak mam nadzieję – poważny kandydat na prezydenta stolicy nt. Warszawy miał bardziej kompetentną wiedzę, a nie tak elementarnie się mylił w sprawie faktów. Można powiedzieć, że i ze względu na różnicę wieku Rafał Trzaskowski jest synem politycznym Hanny Gronkiewicz-Waltz. Współpraca przez lata była ścisła łącznie z prowadzeniem jej kampanii wyborczej. Przedtem przez wiele lat nie słyszałem jakichkolwiek głosów krytycznych wobec władzy Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie. Zawsze była bardzo silnie popierana przez cała Platformę Obywatelską – akcentował Jarosław Sellin.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna oświadczył w czwartek, że chciałby, żeby Rafał Trzaskowski był kandydatem PO i całej zjednoczonej opozycji na prezydenta stolicy. Wcześniej Nowoczesna zapowiedziała, że jej kandydatem na to stanowisko będzie członek komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Paweł Rabiej.

wpolityceUfam, że ta reforma zostanie dokończona jeszcze w tym roku, mamy co najmniej 4 posiedzenia Sejmu do końca roku więc jest szansa, że przeprocedujemy zmodyfikowany projekty prezydenckie do końca tego roku
— mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jarosław Sellin, wiceminister kultury.


wPolityce.pl: Weta prezydenta wobec ustaw o KRS i SN miały miejsce w lipcu, mamy już listopad, a reforma wymiaru sprawiedliwości nadal nie jest skończona. Czy to, że ten proces się przeciąga, to problem dla państwa obozu politycznego?
Jarosław Sellin: Zarówno my, jak i pan prezydent Andrzej Duda w swoich kampaniach wyborczych w 2015 roku zapowiadaliśmy gruntowną reformę wymiaru sprawiedliwości. Ta reforma ruszyła w lipcu podpisem pana prezydenta pod ustawą o sądach powszechnych, ale oczywiście wymaga dokończenia poprzez zreformowanie czołowych instytucji władzy sądowniczej, czyli KRS i SN. Tutaj okazało się, że mamy rozbieżne opinie, które zaowocowały wetem pana prezydenta. Pan prezydent złożył swoje projekty ustaw. Żeby mogły przejść przez większość parlamentarną, muszą być z nią uzgodnione. Jak widać, rozmowy na ten temat nie są łatwe.

 

Sporo tych rozmów, po każdej słyszymy, że porozumienie jest coraz bliżej, ale jednak go nie ma i potrzebne są kolejne spotkania.
Nie ukrywamy, że one nie są łatwe, bo gdyby były, to by się szybko zakończyły i byśmy nad tymi ustawami procedowali w Sejmie. Po każdej rozmowie słyszymy też komunikat, że kolejne rozbieżności zostały usunięte i że porozumienie jest możliwe. Ufam, że ta reforma sądownictwa zostanie dokończona jeszcze w tym roku, mamy co najmniej 4 posiedzenia Sejmu do końca roku więc jest szansa, że przeprocedujemy zmodyfikowany projekty prezydenckie do końca tego roku.

 

Czy według pana decyzja z KRS dotycząca nie powołania asesorów. Miałaby miejsce, gdyby reforma wymiaru sprawiedliwości już obowiązywała?
Niektórzy sędziowie sami siebie nazywali nadzwyczajną kastą i decyzją KRS ws. asesorów pokazali po raz kolejny butną twarz pewnej części środowiska sędziowskiego, która sama chce decydować o sprawach wewnętrznych swojego środowiska, decydować o tym, kto ma prawo robić karierę w tym środowisku. Ta decyzja też pokazuje, że KRS ma ochotę uczestniczyć w walce politycznej z obecnym rządem. Gdyby nie chcieli tego pokazywać, to by na przykład przyjęli 185 asesorów, a 80 odrzucili z jakiś powodów merytorycznych. Odrzucenie wszystkich tylko dlatego, że pod wnioskiem o ich powołanie podpisał się minister Zbigniew Ziobro, jest demonstracją polityczną. To jest kolejna sytuacja skłaniająca do tego, żeby myśleć o poważnej reformie KRS-u, w przeciwnym razie z taką butą będziemy mieli do czynienia.

 

Czy takie zachowanie sędziów KRS-u może wynikać także z większego poczucia pewności w wyniku przedłużających się rozmów nad reformą wymiaru sprawiedliwości?
Korporacja sędziowska broni się przed jakąkolwiek kontrolą zewnętrzną, a reforma wymiaru sprawiedliwości m.in. ją zakłada. Chce, żeby było tak jak było. Ta część korporacji sędziowskiej jest w konflikcie z rządem, który chce to zmienić. Mam nadzieję, że to też będzie jakiś przyczynek do tego, żeby porozumienie w sprawie ustawy o KRS między prezydentem a PiS będzie przyspieszone. Wszyscy widzimy, że dopóki tej reformy nie ma, to takie skandale, jak skrzywdzenie 265 młodych aspirantów do tego zawodu, będą miały miejsce i w przyszłości.

logo pr3W sprawie wystawy Muzeum II Wojny Światowej zabrakło ogólnonarodowej dyskusji, była dyrekcja "w zaciszu gabinetu" zdecydowała o czym będzie ona opowiadać - mówił w radiowej Jedynce Jarosław Sellin. Dlatego, jak tłumaczył wiceminister kultury, do głównej ekspozycji gdańskiego muzeum niezbędne jest wprowadzenie korekt. Wysłuchaj nagrania audycji

- Moim zdaniem zabrakło dyskusji ogólnonarodowej kiedy ta placówka była tworzona i to jest wina poprzedniej dyrekcji, że takiej dyskusji nie wszczęto. Polacy mają dużo do powiedzenia na temat II wojny światowej i swojej historii w tym konflikcie - mówił w radiowej Jedynce Jarosław Sellin.
Jak powiedział wiceminister kultury, była dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej postanowiła "w zaciszu gabinetu" ustalić, o czym powinna opowiadać główna ekspozycja. - Ustaliła, że generalnie powinno opowiadać o doświadczeniu ludności cywilnej w czasie II Wojny światowej w skali ogólnoświatowej. Czy to jest rzeczywiście profil, który za pól miliarda złotych powinien był sfinansować polski podatnik? Czy my nie mamy czegoś ciekawego światu do opowiedzenia o bohaterskim doświadczeniu II wojny światowej jako Polacy? Tej rozmowy wówczas zabrakło i teraz ponosimy tego błędu konsekwencje - mówił Sellin.
Jarosław Sellin przyznał, że w narracji, jaka została przyjęta w obecnej formie ekspozycji muzeum, brakuje odpowiedzi na pytania: kto ten konflikt spowodował, kto jest katem, a kto ofiarą. Dlatego też, jak tłumaczył Sellin, wprowadzane są korekty do ekspozycji. - To będą stopniowo wprowadzane korekty, nie będzie generalnej rewolucji. Trzeba się się z grubsza trzymać tej zaplanowanej narracji, ale opowiedzieć silniej o doświadczeniu militarnym Polaków, o fenomenie ruchu oporu i o tych postaciach, które powinny być zapamiętane, kiedy wychodzi się z tego muzeum.

papDeklaracja Balfoura była dla Żydów tak samo ważna, jak deklaracja Wilsona, że po I wojnie światowej musi powstać Państwo Polskie, dla Polaków - stwierdził w czwartek w Radomsku (Łódzkie) wiceminister kultury Jarosław Sellin, podczas obchodów 100. rocznicy podpisania deklaracji, początkującej proces powstawania państwa żydowskiego.

„Deklaracja Balfoura rozpoczęła międzynarodową dyskusję na temat konieczności utworzenia państwa żydowskiego. Jej efektem, choć po wielu latach, było powstanie państwa Izrael. Państwa odgrywającego niezwykle ważną rolę w dzisiejszym świecie" – powiedział Sellin.

Zwrócił uwagę, że dla Żydów, którzy żyli wtedy w Polsce i na świecie, jak tych obecnie żyjących, deklaracja Balfoura była tak samo ważna, jak dla Polaków deklaracja sprzed 100 lat, którą złożył amerykański prezydent Woodrow Wilson o tym, że po I wojnie światowej musi powstać Państwo Polskie z dostępem do morza.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search