W niedzielę usłyszymy, że PiS wygrało 10 wybory z rzędu. To będzie wiatr w żagle dla nas w perspektywie wyborów prezydenckich – mówił w Radiu Gdańsk Jarosław Sellin, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były wiceminister kultury i kandydat do Europarlamentu. Rozmawiał z nim Kuba Kaługa.
– Wygląda na to, że wyniki tych wyborów mogą być podobne, jak w poprzednich latach, czyli 3 mandaty dla Pomorza, w tym jeden pewny dla PiS. Myślę, że po 21:00 w niedzielę usłyszymy, że PiS wygrało 10 wybory z rzędu. To będzie oznaczało umocnienie w naszym elektoracie nadziei, że obecną złą władzę można zmienić szybciej. To będzie wiatr w żagle dla nas w perspektywie wyborów prezydenckich – przekonywał „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
Poseł odniósł się także do wczorajszej rocznicy pierwszych po II wojnie światowej częściowo wolnych wyborów.
– 4 czerwca to mogłoby być święto, wynik tamtych wyborów był fantastyczny, ale ten wynik został zmarnowany. Duża część elit uznała, że trzeba podtrzymać układ z Okrągłego Stołu, a tymczasem należało zachować się inaczej: powiedzieć, że werdykt jest jednoznaczny i komuniści mają natychmiast oddać całą władzę. Tego nie zrobiono. Niestety, komuniści jeszcze przez kilkanaście lat mieli silny wpływ na polską politykę z powodu tego błędu – podkreślał.