Do poniedziałku prezydent RP Andrzej Duda ma czas na podjęcie decyzji ws. reformy edukacji. Platforma Obywatelska chce, aby prezydent zawetował ustawę, której głównym założeniem jest likwidacja gimnazjów.
Likwidacja szkół gimnazjalnych oznacza powrót do dawnego systemu szkolnictwa: 8-letniej szkoły podstawowej, 4-letniego liceum lub 5-letniego technikum. Reforma wprowadza też dwustopniowe szkoły branżowe.
Takim rozwiązaniom sprzeciwia się część opozycji oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego. Jak twierdzą te środowiska, to zła zmiana i chcą przeprowadzenia referendum.
Wiceminister kultury Jarosław Sellin odpowiada, że reforma jest starannie przygotowana i nie ma potrzeby dodatkowego głosowania w tej sprawie.
– Przypomnę, że w 1998 roku, kiedy wprowadzano reformę edukacji, która wprowadzała gimnazja, testowe sprawdzanie wyników nauczania, ograniczała humanistykę, te wszystkie złe rzeczy, które wówczas miały miejsce, żadnego referendum nie przeprowadzano. Teraz przeprowadzamy zmiany tamtych założeń w kierunku, moim zdaniem, pożądanym i nie widzę powodu, żeby przeprowadzać, szukać jakiegoś wsparcia dla chęci tych zmian w drodze referendum – zaznacza Jarosław Sellin.
Zdaniem posła Grzegorza Długiego z ugrupowania Kukiz'15, referendum jako narzędzie jest potrzebne, ale w polskich warunkach nie spełnia swojej roli.
– Generalnie jesteśmy wielkimi zwolennikami referendów. Uważamy, że referenda powinny jedną z podstawowych metod sprawowania władzy, tylko tak, jak w każdym referendum, kluczowa jest kwestia pytania. Po pierwsze, musimy troszkę zmienić przepisy referendum, bo obecne przepisy powodują, ze większość referendów nie ma znaczenia, bo tak wysoko jest ustawiony próg, który jest ustawiony nienaturalnie. Po drugie, musi być odpowiedni proces przygotowywania pytania. Sposób zadania może być kluczowy. Może być taki, żeby ośmieszyć referendum (mieliśmy już takie sytuacje), a może też być taki, aby faktycznie dowiedzieć się, jaki jest pogląd obywateli na daną sprawę – zwraca uwagę Grzegorz Długi.
Jeśli prezydent zaakceptuje reformę, ma być ona wprowadzana w życie stopniowo, począwszy od roku szkolnego 2017/2018.
PO zapowiada rozpoczęcie przygotowań do akcji referendalnej.

– To całkowita utrata wiarygodności – tak wicemarszałek sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) odniósł się do w „Gościu Wiadomości" TVP do informacji o zleceniach na obsługę informatyczną KOD, wartych 90 tys. zł, które trafiły do Mateusza Kijowskiego. – Żal mi tych ludzi, którzy dali się nabrać na postać wyciągniętą z kapelusza; takiego pseudoluzaka, będącego podróbką Pawła Kukiza – dodał. – Nigdy nie miałem wątpliwości, że to taki sezonowy polityk – dodał Jarosław Sellin (PiS).
Po wejściu w życie ustawy o zachętach dla producentów filmowych, 
Polska potrzebuje mechanizmów, które będą przeciwdziałać dominacji kapitału zagranicznego w mediach; w styczniu zacznie nad tym prace specjalny zespół - mówi PAP wiceminister kultury Jarosław Sellin.