17.03.2017 Bełżec: uroczystości upamiętniające 75. rocznicę deportacji Żydów. "To miejsce nadal wieje grozą"

polskie radio pl logo- Państwo polskie czuje się odpowiedzialne za upamiętnienie obozów zagłady, choć to dziedzictwo pozostawione nam przez opętanych zbrodniczą ideologią Niemców – powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin w Bełżcu (Lubelskie).

 

Jarosław Sellin uczestniczył w uroczystości upamiętniającej 75. rocznicę pierwszych masowych deportacji Żydów do niemieckiego obozu zagłady w Bełżcu. 17 marca 1942 r. przybyły tu transporty Żydów z likwidowanego getta w Lublinie oraz ze Lwowa. Wydarzenia te zapoczątkowały Akcję Reinhardt, czyli zaplanowaną operację mającą na celu zagładę Żydów w Generalnym Gubernatorstwie.

 
  
SŁUCHAJ

PolskieRadio.pl Wiadomości
Informacje
Bełżec: uroczystości upamiętniające 75. rocznicę deportacji Żydów. "To miejsce nadal wieje grozą"
ostatnia aktualizacja:
17.03.2017 21:43

- Państwo polskie czuje się odpowiedzialne za upamiętnienie obozów zagłady, choć to dziedzictwo pozostawione nam przez opętanych zbrodniczą ideologią Niemców – powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin w Bełżcu (Lubelskie).
AUDIO 2 pliki
 00'14 
Jednym z gości był naczelny rabin Polski Michael Schudrich (IAR)
 00'11 
Jarosław Sellin powiedział, że "My jako Polska jesteśmy napiętnowani przez Niemców takimi miejscami jak Bełżec"(IAR)
Uroczystości upamiętniające 75. rocznicę pierwszych masowych deportacji Żydów do niemieckiego obozu zagłady w Bełżcu
Uroczystości upamiętniające 75. rocznicę pierwszych masowych deportacji Żydów do niemieckiego obozu zagłady w BełżcuFoto: PAP/Wojciech Pacewicz
Jarosław Sellin uczestniczył w uroczystości upamiętniającej 75. rocznicę pierwszych masowych deportacji Żydów do niemieckiego obozu zagłady w Bełżcu. 17 marca 1942 r. przybyły tu transporty Żydów z likwidowanego getta w Lublinie oraz ze Lwowa. Wydarzenia te zapoczątkowały Akcję Reinhardt, czyli zaplanowaną operację mającą na celu zagładę Żydów w Generalnym Gubernatorstwie.

"Obozy zagłady są tylko u nas"
Jarosław Sellin przypomniał, że w Bełżcu dokonywał się "zorganizowany, koszmarny, fabryczny mord" Żydów, w zbudowanym specjalnie w tym celu obozie zagłady. Podkreślił, że wszystkie takie obozy Niemcy zbudowali na terenie dzisiejszej Polski. - Obozy koncentracyjne są w czterech państwach w Niemczech, Austrii, Polsce i Holandii, ale obozy zagłady są tylko u nas, w Polsce – zaznaczył.
Powiedział, że państwo polskie czuje się odpowiedzialne za upamiętnienie tych miejsc, "choć nie jest to polskie dziedzictwo". - To jest dziedzictwo pozostawione nam, na naszej ziemi, przez opętanych zbrodniczą ideologią Niemców. Skoro tak się stało, że te miejsca są u nas, jesteśmy zobowiązani do przypominania, co się tu zdarzyło i dbania o tę pamięć – mówił.
- Jesteśmy, można powiedzieć, przez Niemców napiętnowani takimi miejscami, my jako Polska, jako Polacy, ale nie uchylamy się od odpowiedzialności za upamiętnienie tych miejsc, za ich trwałe wołanie i to właśnie robimy – powiedział dziennikarzom Sellin.

"To jest nasza nadzieja"
Podczas uroczystości, za pomordowanych w Bełżcu ludzi modlili się duchowni różnych wyznań - naczelny rabin Polski Michael Schudrich, biskup zamojsko-lubaczowski Marian Rojek, biskup diecezji warszawskiej kościoła ewangelicko-augsburskiego Jan Cieślar, proboszcz parafii prawosławnej w pobliskim Tomaszowie Lubelskim ks. Dariusz Wasiluk.
Rabin Schudrich w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że pamięć o tamtych wydarzeniach jest wyrazem szacunku dla zmarłych, ale jest też potrzebna żyjącym, aby nigdy więcej coś takiego się nie powtórzyło. - To jest niesamowite. Jesteśmy coraz dalej od tamtego tragicznego czasu, a mamy coraz więcej ludzi, którzy pamiętają. To jest ważne i to jest nasza nadzieja - powiedział Schudrich.
"Ta nazwa wtedy nic nam nie mówiła"
W uroczystości uczestniczyła także ocalała z getta w Stanisławowie - Lila Lam-Nowakowska. Wspominała, jak podczas ucieczki - z likwidowanego już getta - jechała z matką pociągiem i gdzieś za Rawą Ruską w pewnym momencie pociąg wjechał "w obszar, gdzie roztaczał się okropny odór, jakby skoncentrowany zapach padliny", ale nikt w pociągu nie umiał tego wytłumaczyć. - Dowiedzieliśmy się, że to miejsce nazywa się Bełżec, ale ta nazwa wtedy nic nam nie mówiła – wspominała.
Później dowiedziała się, że transporty Żydów z getta w Stanisławowie trafiały właśnie do obozu w Bełżcu, i to tutaj zamordowana została jej rodzina, prawdopodobnie w tym samym czasie, kiedy jej pociąg mijał to miejsce. - To miejsce nadal wieje grozą dla mnie, ale przyjeżdżam tu czasem, aby złożyć hołd pomordowanym – powiedziała Lam-Nowakowska.

 

Budowę obozu zagłady w Bełżcu Niemcy rozpoczęli 1 listopada 1941 r. Pierwsze transporty Żydów z Lublina i Lwowa przybyły tu 17 marca 1942 r.; każdy liczył około 1,5 tys. osób. Tego dnia rozpoczęła się w Bełżcu masowa eksterminacja Żydów, która z przerwami trwała do połowy grudnia 1942 r. W tym czasie zamordowano tu około 450 tys. osób, głównie Żydów z Polski, ale też z Niemiec, Austrii, Czech i Słowacji.

Przybywające transporty najpierw dzielono na stacji kolejowej w Bełżcu, a następnie lokomotywa wpychała na teren obozu po 8-10 wagonów. Wypędzonych z wagonów ludziom mówiono, że trafili do obozu przejściowego i po dezynfekcji zostaną skierowani do obozów pracy.
Ofiary kierowano do baraków rozbieralni, a stamtąd pędzono przez specjalny korytarz do komór gazowych. Potem ciała wyciągano z komór i składano w masowych grobach.
Od listopada 1942 r. Niemcy rozpoczęli spalanie ciał na terenie obozu. Masowe groby były rozkopywane koparką, a ciała składano na stosach zbudowanych na bazie szyn kolejowych. Stosy płonęły niemal bez przerwy do kwietnia 1943 r. Następnie wszystkie budynki obozowe zostały rozebrane, a teren wyrównano.
Obóz w Bełżcu podczas Akcji Reinhardt - prowadzonej w Generalnym Gubernatorstwie od marca 1942 r. do listopada 1943 r. - był jednym z trzech głównych ośrodków zagłady Żydów, obok Treblinki, w którym zamordowano ok. 900 tys. osób oraz Sobiboru, gdzie zginęło od 170 tys. do 250 tys. ludzi. Transporty do tych obozów zagłady wysyłano z wszystkich pięciu dystryktów Generalnego Gubernatorstwa: warszawskiego, radomskiego, krakowskiego, lubelskiego i galicyjskiego, który powstał w 1941 r., po ataku Niemiec na ZSRS, oraz z regionu białostockiego. Podczas Akcji Reinhardt Niemcy wymordowali ok. 2 miliony Żydów z Polski i innych krajów Europy.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search